Grudzień z definicji jest magiczny. Mikołajki, Boże Narodzenie, wirujące śnieżynki, czerwononose renifery i wspólnicy dobrotliwego dziadunia z srebrzystą brodą, uwijający się jak w ukropie przy pakowaniu dóbr wszelakich – w sreberka, celofany i ozdobne bibuły.
Ale, ale – nie depresjonujmy, ani nie deprecjonujmy listopada! Nie każdemu NOvember, musi kojarzyć się ze spisem 30 poniedziałków, chandrą spleenem i dworcowym kinem. Może być magicznie, nostalgicznie i pysznie! Bardzo niekonwencjonalnie temat jesiennej, popołudniowej herbatki rozegrała jedna z londyńskich restauracji – Aqua Shard, która od września do listopada serwowała Mary Poppins Afternoon Tea, inspirowaną przygodami tytułowej bohaterki powieści dla dzieci P.L. Travers. Kinowa premiera filmu w gwiazdorskiej obsadzie w 2018 roku oraz reedycja tomów powieści przez wydawnictwo Harper Collins w nowo zaprojektowanych okładkach, okazały się dla Brytyjczyków doskonałą okazją do wzniesienia toastu filiżanką herbaty, za zdrowie i odporność na przeciągi nobliwej niani.